Strój wiele mówi o tym, kim jesteśmy. Podkreśla naszą osobowość, indywidualizm. Dla wielu kobiet bywa swoistą tarczą, za którą kryją własne słabości. Są sytuacje, miejsca, które wymagają odpowiedniego dress codu ( dopasowanie stroju do okazji). Są to instytucje takie jak sąd, kościół czy szkoła, a także miejsca pracy. Co zatem powinno się znaleźć w szafie każdej kobiety? Oto kilka uniwersalnych propozycji.
Prosta, elegancka sukienka.
Mamy różne modele i fasony sukienek, bo to najpopularniejsza część kobiecej garderoby. Krótkie, za kolano, maxi, przylegające do ciała, rozkloszowane. Jednak w szafie każdej kobiety ( niezależnie od wieku) powinna się znaleźć sukienka prosta, elegancka, ponadczasowa, więcej zasłaniająca niż odsłaniająca. Długość? Nieco za kolano, bo to opcja optycznie poprawiająca wygląd sylwetki. Sukienka nie powinna zbyt mocno opinać ciała. Najlepiej, by była w kolorze uniwersalnej czerni , eleganckiego granatu czy butelkowej zieleni. Taka prosta stylizacja jest niezwykle efektowna i kobieca. Wystarczy do takiej sukienki dobrać szpilki lub czółenka na obcasie. Na jakie okazje ubierzemy taki strój? Do kościoła, na rozprawę sądową, spotkanie z nowym pracodawcą czy wszędzie tam, gdzie musimy zaprezentować się elegancko i nienagannie.
Do pracy – codzienna elegancja.
Jeśli w miejscu pracy nie mamy narzuconych odgórnych zaleceń odnośnie stroju czy makijażu , warto postawić na sprawdzone zestawy. Niedopuszczalne są zbyt głębokie dekolty, krótkie spódniczki czy wyzywający makijaż. Jak zatem ubrać się do pracy w urzędzie, szkole czy prywatnej firmie? Swobodnie, komfortowo, ale elegancko. Dobrym rozwiązaniem będą dżinsy ( jednak bez przetarć czy modnych ostatnio dziur), jednokolorowy t-shirt oraz marynarka. To prosta, ale efektowna i bezpieczna stylizacja. Jeśli dobierzemy odpowiednią biżuterię i obuwie efekt powinien zadowolić każdego.
Zestaw bezpieczny i bardzo kobiecy.
Chętniej nosimy sukienki niż spódnice, jednak w kobiecej szafie powinna się znaleźć także ta druga rzecz. Ołówkowa, ciemna spódnica to element niezbędny, jeśli stawiamy na ponadczasową elegancję ( to też często wymóg dla pań pracujących w instytucjach finansowych). Optycznie wyszczupla i dobrze wygląda w zestawieniu z koszulową bluzką. Pamiętać należy, by nie była zbyt obcisła; efekt jest wówczas odwrotny do zamierzonego. Na zakupy czy popołudniowe spotkanie przy kawie z przyjaciółką polecam spódnicę maxi, do tego bluzkę z rękawami ¾ oraz koniecznie baleriny. W chłodniejsze dni przyda się rozpinany sweterek w jakimś pastelowym kolorze.
Kobieco, seksownie, czyli stylizacje na wieczór.
W miejscu pracy, kościele czy sądzie należy postawić na elegancję i prostotę. Stylizacje na wieczór są jednak zgoła inne. Mają przyciągać wzrok, uwypuklać atuty sylwetki i błyszczeć. Na wieczór z przyjaciółmi polecam seksowny kombinezon w wyrazistym kolorze lub wręcz odwrotnie – białym. Biel jest uniwersalna i nigdy nie wychodzi z mody. Poza tym jasne ubrania podkreślają złocisty kolor skóry. Na imprezę taneczną czy pobyt w klubie polecam krótką, cekinową sukienkę i wysokie szpilki ( lub sandałki). Duży dekolt w tym przypadku jest dozwolony, a nawet konieczny. Stylizacje na wieczór mogą być odważne, a nawet frywolne i zmysłowe. Szczególnie wtedy, gdy pozwala na to pogoda za oknem.
Niestosowny ubiór źle o nas świadczy. Dlatego należy dopasować strój do okoliczności, okazji. Warto pamiętać, że kobiecość to nie tylko głęboki dekolt czy przykrótka sukienka. „Jak nas widzą, tak nas piszą” – to przysłowie jest aktualne cały czas i podkreśla, że wizerunek odgrywa ogromną rolę w życiu człowieka.
Czytelniku pamiętaj:
Niniejszy artykuł ma wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowi poradnika w rozumieniu prawa. Zawarte w nim treści mają na celu dostarczenie ogólnych informacji i nie mogą być traktowane jako fachowe porady lub opinie. Każdorazowo przed podejmowaniem jakichkolwiek działań na podstawie informacji zawartych w artykule, skonsultuj się ze specjalistami lub osobami posiadającymi odpowiednie uprawnienia. Autor artykułu oraz wydawca strony nie ponosi żadnej odpowiedzialności za ewentualne działania podejmowane na podstawie informacji zawartych w artykule.
Na całe szczęście w każdą z tych propozycji jestem zaopatrzona 🙂 I bardzo dobrze, bo nigdy przez to nie narzekam, że nie mam się w co ubrać!