Powiększenie się rodziny, chęć wymiany samochodu na nowszy czy inne potrzeby życiowe związane z ekonomią – powodów do chęci zmiany czy sprzedaży samochodu może być wiele. Niestety wielu sprzedających traci na sprzedaży auta sporo pieniędzy ze względu na nieodpowiednie jego przygotowanie. Czasami zainwestowanie jednego dnia czasu i 100-200 złotych może spowodować, że samochód uda się sprzedać nawet 1000 czy 2000 złotych drożej.
Jak przygotować samochód do sprzedaży?
Czystość, czystość i jeszcze raz czystość
Jesteśmy tylko ludźmi i większość z prywatnych kupujących (nie mamy na myśli handlarzy) kupuje oczami. Jeśli samochód się spodoba i wywrze pierwsze, dobre wrażenie, to szansa na sprzedaż wzrasta. Jeśli kupującym będzie kobieta, która niezbyt zna się na motoryzacji, to na co ma zwrócić uwagę? Na czystość, działanie najprostszych elementów i kolor.
Dlatego najważniejsze, nie istnieje takie wytłumaczenie jak „a bo ja nie chciałem sprzedawać, to tak na szybko wyszło, nawet posprzątać nie zdążyłem”. Oczywiście kupujący je zrozumie, jednak pamiętaj – podświadomość zawsze działa i inna będzie reakcja, kiedy samochód będzie wypolerowany, odkurzony, czysty, bez plam i z posprzątanym bagażnikiem – a zupełnie inna, gdy samochód będzie brudny, ubłocony, resztki jedzenia będą oblebiać kierownicę, śmieci będą na siedzeniach, kilogram piasku pod nogami a w bagażniku totalny bałagan z rozlanym olejem na czele. Taki samochód nie jest atrakcyjny, naprawdę. Kiedy samochód nie zrobi dobrego wrażenia, kupujący znajdzie rónież inne wady, jeśli będzie pod tym względem idealny – to raczej inne małe usterki mu nie sprawią kłopotu.
Pamiętaj – czystość ma swoje granice i kończą się one pod maską. Nie myj silnika, ponieważ może to oznaczać, że chcesz ukryć jego stan. Jeśli silnik jest brudny, zakurzony to jest do dobra oznaka dla kupującego, bo oznacza, że nikt go nie czyścił i widać jego stan – jeśli jest suchy oznacza brak wycieków i dobry stan silnika, jeśli jest dosłownie kapka oleju – również nie ma tragedii. Silniki myje się bardzo często jak są całkowicie zalane olejem i chce się ukryć ich stan.
Napraw to, co jest tanie i nie zajmuje czasu
Zastanów się, czy tak dużo pieniędzy i czasu stracisz, jeśli:
- kupisz najtańsze radio ze sklepu, bo w aucie jest niedziałające lub go nie ma
- wymienisz niedziałającą żarówkę, czy dwie
- kupisz nowy bezpiecznik, który się spalił
- zrobisz drobne naprawy i wymiany, takie jak filtr kabinowy
- naprawisz niedziałającą szybę, jeśli np. do wymiany jest tylko linka
Zbieraj dokumenty
Zbieraj wszystkie dokumenty, faktury napraw i części, wszelkie wpisy o tym, kiedy i przy jakim przebiegu były wymieniane oleje i filtry. Jest to naprawdę ważne i o ile przy sprowadzanych samochodach zza granicy są takie dokumenty podrabiane, to jeśli prywatnie sprzedajesz samochód taka papierologia może mieć dla kupującego duże znaczenie i świadczyć o tym, że samochód jest zadbany i naprawiany na bieżąco. Szczególnie ważne są drogie faktury na sprzęgło, dwumas czy turbinę, ponieważ są to najczęściej psujące się drogie elementy samochodu.
Czas to pieniądz
Podsumowując w przypadku sprzedaży – czas to pieniądz, jednak w odwrotnym tego słowa znaczeniu. Wcale nie im szybciej wystawisz samochód tym więcej zarobisz. Niestety im więcej czasu mu poświęcisz, zbierzesz dokumentację, odpowiednio umyjesz i wyczyścisz, wymienisz najprostsze i tanie rzeczy oraz zlikwidujesz proste usterki – tym więcej za samochód otrzymasz. Czasami nie liczy się wartość wszystkich usterek, a ich ilość. Jeśli kupujący znajdzie jedną, dwie rzeczy do wymiany to może nawet nie zwróci na nie dużej uwagi, jeśli zaś na każdym kroku będzie znajdował rzeczy do wymiany, naprawy, usterki czy ubytki i w sumie będzie ich 15-20 to może nawet zrezygnować z kupna lub zaoferować maksymalnie połowę, bo tylko handlarz kupuje samochody, by to naprawić tanim kosztem i na tym zarobić. Prywatny kupujący chce samochód, którym może jeździć a nie spędzi pierwsze tygodnie w warsztacie.
Źródło zdjęć wykorzystanych w artykule: Dariusz Sankowski z Pixabay
Tekst zewnętrzny, artykuł sponsorowany
Czytelniku pamiętaj:
Niniejszy artykuł ma wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowi poradnika w rozumieniu prawa. Zawarte w nim treści mają na celu dostarczenie ogólnych informacji i nie mogą być traktowane jako fachowe porady lub opinie. Każdorazowo przed podejmowaniem jakichkolwiek działań na podstawie informacji zawartych w artykule, skonsultuj się ze specjalistami lub osobami posiadającymi odpowiednie uprawnienia. Autor artykułu oraz wydawca strony nie ponosi żadnej odpowiedzialności za ewentualne działania podejmowane na podstawie informacji zawartych w artykule.
Tak, zdecydowanie zgadzam się z pierwszym punktem. Nie rozumiem dlaczego czasem sprzedawca nawet minimalnie nie ogarnie wnętrza samochodu, aż niedobrze mi się robi jak sobie przypomnę.
porządne wymycie i przygotowanie samochodu naprawdę robi wielką różnicę, ale to chyba już standard i każdy o to dba
Muszę pokazać post mężowi, bo w naszym domu to on zajmuje się takimi sprawami, ale zdecydowanie zgadzam się z tymi radami.